poniedziałek, 27 lutego 2012

Sprzed lat.



Pamiętacie,gdy byliśmy dziećmi małymi
I pragnęliśmy stać się ludźmi dorosłymi?
Lecz dorosłość szybko w nasze życie wkroczyła
I obowiązkami wspomnienia przytłoczyła.
Napłynęła jak strumień co z źródła wypływa,
Jak kamień przygniatający jest uciążliwa.
Myślimy:wspaniale było być dziećmi sprzed lat.
Już wiemy,że to nie wspaniała bajka lecz świat.
Nie warto wpuszczać przez drzwi życia żale, smutki
Nasz żywot  jest na to za piękny,jak za krótki.


            

Czas



Jak szalony wicher gnam przez zycie,
Wspomnienia są jak w  lustrze odbicie.
Płynący czas się nie zatrzymuje,
Przez lądy,morza wiecznie dryfuje.
Póki co nie pragnie się zatrzymać,
Widocznie cały czas ster chce trzymać.
W pokoju zegar prawi zdarzenia,
Nie ma w swym życiu chwili wytchnienia.
Ty z czasem w głęboki sen zapadasz,
Nowy tajemniczy świat poznajesz.
Życie nadal zagadką zostaje,
Co dzień dawkę emocji dodaje. 

             

Radość.!Przybij do portu


Smutek,żale serce moje tarmoszą,
Uczucia już ledwo to znoszą.
Bieg wydarzeń tak szybko się zmienia,
Zostają tylko marne wspomnienia.
Zło jest jak wicher co łamie drzewa,
A nadzieia wysoko rozwiewa,
I złapać za nic jej nie możemy,
Choć w objęciach bardzo trzymać chcemy.
Radość wtedy jak w lustrze odbicie.
Za wszelką cenę jej nie schwycicie.
Ludzie mówią,że czas rany goi,
Że z czasem serce się uspokoi.
Radość!Przybij do portu mojego,
Może zaznam spokoju wiecznego.

              

;)


Myśli są jak ocean bez dna,
Jak pociąg,który do przodu gna.
Dzień jest kroplą wody w morzu,
Wspomnienia jak gwiazdy w przestworzu.

Gdy w przygnębienie,dołek wpadasz
Jak stare drzewo się rozpadasz.
Już nie jesteś motylem sprzed lat,
Całkiem inaczej spostrzegasz świat

 

wędrówka



Zamknięta w pokoju, w czterech ścianach życia,
Myślę ile złych uczynków mam do skrycia.
Moje żale w kartkę zeszytu wsiąkają
Lecz na pozytywność się nie zmieniają.

Ta rzeka pod prąd to jedyna ma droga,
A każdy w niej kamień to inna przestroga.
Pójdę.Nie mogę się poddać wszystko rzucić,
Uda się ,choć wiem,że nie można już wrócić.

Przez rzekę życia wędruję do krainy,
Po drodze sumienie wypomina winy:
Gdzie błąd popełniłam i gdzie się poddałam,
Kiedy w walce z ciemną,złą stroną przegrałam.

Lecz gdy dotrę tam gdzie każdy z nas planuje,
Życie się zmieni i ciepło w sercu poczuję.
Dotrę do Boga i nieba wspaniałego,
Zobaczę,że dokonałam coś wielkiego.


           

Dar życia.


Życie jest największym darem,
I wcale nie jest złym koszmarem,
Gdy pozytywnie się nastawisz,
Popełnione błędy naprawisz.

Zobaczysz wszystko się odmieni.
Nie będziesz bać się ludzkich cieni.
Docenisz piękności przyrody,
W duchu będziesz wspaniały i młody.

Będziesz pędzić jak wiatr przed siebie,
Jak kłębiste chmury po niebie.
Z twarzy uśmiech nie będzie spływać,
Z trudnościami zaczniesz wygrywać.?

              

niedziela, 26 lutego 2012

Promienie życia

Promienia słońca spod chmur się wybijają,
W okno mojego życia cicho pukają.
Są takie jasne,długie oraz cieplutkie,
I owijają moje serce malutkie.

Przebijają szarą powłokę złości,
Sieją nasienia szczęścia,dobra ,miłości.
Rozrasta się dobra,ogromna roślina,
Po której wysoko do Boga się wspinam.

Jest jak anioł,który zawsze mnie podnosi,
Jak człowiek ,który o wybaczenie prosi.
Jest moja podporą gdy świat się zawala,
Kimś kto mój największy dar - życie ocala.