sobota, 31 marca 2012
Ty
Ile razy patrzę w błękit nieba
Przypominają mi się oczy twe .
Lecz są one jak jak za gęstą mgłą.
Gdy spojrzę na małe krople wody
Z oczu mych zaczynają spływać łzy.
Wypełniają mnie dawne wspomnienia,
Których nie mogę wypędzić z duszy.
Nie mogę załatać wielkiej dziury,
Którą bez przemyśleń mi sprawiłeś.
Muszę iść z przytłaczającym czasem
I czekać aż odchłań mnie zabierze,
Niczym powiew co liście porywa,
Niczym chmura ,która odpływa w dal
Prawdziwe szczęście
Zobacz jak ludzie się zmieniają
Dawne czasy przemijają.
Podłość świat odwiedziła
I w naszych sercach ukryła.
Nie dostrzegamy natury ,
Zamieniamy ją na mury
Tęcza która mknie w harmonii
deszcz ,który cicho łzy roni.
Kwiat w pełni jasno kwitnący
Wiatr swój szum rozgłaszający.
To prawdziwa nuta radości
Biegnąca przez życie w zgranej lekkości.
Świat się kręci wokół biznesu
Przenika w nas chaos stresu.
Wiele od życia oczekujemy
Sprawy sobie nie zdajemy
Że to co potrzebujemy nas otacza
I z każdą sekundą w głąb serca wkracza.
My w tą magię nie wierzymy
Z własnym doświadczeniem kroczymy.
Nie wierzymy,że życie może być wspaniałe
A szczęście wieczne,długotrwałe.
Przysłona bajkowej krainy
Życie nie jest bajką z obrazkami
Z bajecznymi wspomnieniami .
W codzienności trzeba się natrudzić
By dobro przywołać,zbudzić.
Postacie wesołe uśmiechnięte
Fałszywym szczęściem natchnięte
Które nigdy smutku nie doznały,
Gdyż ją magią przykrywały.
Świat przepełniony zwykłą sztucznością,
Słodyczą ,pięknem,miłością.
Wydaje się beztroską krainą
W której zło i gorycz zginą.
Ale to najzwyklejsza przesłona,
Bo z naiwności każdy tam skona.
Lenistwo
Siedzisz w pokoju ono cię dopada
Niezauważalnie cicho się skrada.
Zabiera ci wszystkie pomysłów góry
I zostawia tylko dzień nudny ,ponury.
Ociężałe,powolne i męczące
Przyćmiewa gorące energii słońce.
Jest to lenistwo,które w oka mgnieniu
Może zostawić siłę w zapomnieniu.
Zburzyć jak mur niepoznane przygody.
Często ulegasz mu Ty człowiek młody
twierdząc,że wysiłek się nie przydaje
Że niczym nóż boleśnie cios zadaje.
Lenistwo okrutnie życie rujnuje
I zniszczyć Twą dobrą stronę próbuje.
Fałszywa przyjaźń
Nasz fundament nie był trwały
Był za lekki ,był za mały.
Przyjaźń na nim zbudowana
Często była rozechwiana.
Przez wiele lat istniała
Niepewnie ale stała.
Lecz gdy przyszły burze wielkie
I kłopoty,różne wszelkie
Ta przyjaźń szybko runęła
I w progu życia stanęła
Pełna mocy odmieniona
Pani okrutnie zmieniona.
To była pani mścicielka
Okrutna,gorsza i wielka.
Odszedł
W błękitne oczy spojrzała
Po czym sprawę sobie zdała,
Że ostatni raz w nie patrzy
Że ich więcej nie zobaczy.
Jej oczęta się zaszkliły
Po czym cicho łzy roniły.
Jakby mgła ich rozdzieliła
Przeznaczenie ich zgubiła.
Mgła zabrała go do siebie
Może teraz jest już w niebie.
A może jest gdzieś w oddali
Nad marnym losem się żali.
Odszedł porzucając jej marzenie
Odżucił ją w kąt ,w zapomnienie.
Mimo wołania odszedł w dal
Zostawiając niepewności szal.
Różne drogi
Są na świecie różne drogi
I nieznane nowe progi
Są ścieżki proste i kręte
Także w połowie ucięte.
Czasem nie wiesz, w którą ruszyć,
By szlaku życia nie naruszyć.
Trzeba dokonać wyboru
Pokonać siły oporu.
Bo czas nie nie zatrzymuje,
Jak król nad nami góruje.
Decyzje przerastają
W głębi się rozrastają.
W twoje myśli wnet wkraczają
Jak trucizna uśmiercają.
Nie pewność tobą kieruje
Błędy Twego nie żałuje
Prawdziwi ludzie
Brakuje ludzi,którzy są szczerzy ,prawdziwi.
Po ziemi stąpają okrutni i zdradliwi.
Fałszywe historie owijane w kłamstw tysiące
Szczerą prawdę bezwstydnie ukrywające.
Obdarzasz człowieka wielkim zaufaniem,
Później się okazuje ,że jest zwykłym draniem,
Który z ironią niszczy doszczętnie życie
Nie robiąc tego niezauważalnie i skrycie.
Czasem odejdą cicho w zapomnienie
Lecz na zawsze zostanie gorzkie zdrady wspomnienie.
sobota, 24 marca 2012
Fala
Błękitne fale uderzające o piach
Tajemniczo piękne lecz niosące i starach.
Mimo tego lubię bardzo w nie spoglądać,
Jakby w głąb czyjeś duszy cicho zaglądać.
Mogę im powierzyć wszystkie tajemnice
Pokazać swe drugie ,nieznane oblicze.
Ciche miejsce niosące ukojenie ,
Potrafi zaleczyć największe zranienie.
Ta fala potrafi wpłynąć w nasze życie
Zapuścić korzenie radości szybko,skrycie.
Cichy przyjaciel ,który zawsze wysłucha
I nieobliczalnej wymówki nie szuka.
Mogłabym przy muzyce siedzieć tak całymi dniami ,
Z unoszącymi się w górze marzeniami.
Lecz muszę powrócić do rzeczywistości,
Do świata monotonii i podłości.
piątek, 23 marca 2012
Zwykła rzecz
Zwykła rzecz a jak potrafi człowieka zmienić ,
I jego dawne ,stare życie odmienić.
Wpływa niczym nowa fala możliwości
I nagle radość,szczęście w sercu gości.
Złoty ,radosny uśmiech niczym promienie
Ma dla człowieka ogromne znaczenie.
Gdy jest wesoły z wszystkiego się cieszy
Już sam bezmyślnie ,okrutnie nie grzeszy.
Jesteś niczym chmurka co dryfuje przez świat,
Widzi tylko radość,szczęście i zero wad .
Zagłębiony,pochłonięty marzeniami,
Nie przejmuje się drobnymi kłopotami.
Z chęcią idzie w przód przed siebie
Na ziemi jest mu jak w niebie.
Dla niego największym darem jest życie
Lecz myślcie jak chcecie gdy mi nie wierzycie.
Wiosenny czar
Trele ptaków z każdej strony,
Chłodny wietrzyk wymarzony.
Ciepłe ranki i wieczory
Otaczające kolory.
Jakby magia jakby czary,
Świat nie jest ponury ,szary.
Uczucia ze snu się budzą,
Już zamknięta nie marudzą.
Jak wiosna zmienia człowieka
Niczym przepiękne wspomnienia.
Na sercu radość się osadza
W monotonię dnia wprowadza.
Dostrzec daje piękno całe
To przejrzyste i to białe.
Bo nie wszystko kolorowe
Jest wspaniałe i wzorowe.
Tylko w sercu je poczujesz
Gdy złem je nie zabudujesz.
środa, 21 marca 2012
Zazdrość
To uczucie kiedy komuś zazdrościsz
I swym uczuciom niczego nie sproszcisz.
Smutek i złość połączone
Są jak mury przez wieki nie zburzone.
Nie idzie zrobić w nich dziury
Wypuścić je jak balon do góry
Jak rzep się przylepiają
I same nie odpadają.
Trzeba poczekać aż czas je zabierze
Aż przyjdą po nie waleczni rycerze.
I zabiorą je na kraniec świata
Przy prowadzą przeciwnego brata.
Sami sobie rady nie damy,
Bo po krótkiej walce się poddamy.
Niech przypadek życiem pokieruje
Może na szczęście nas nakieruje.
Prawdziwa
Wśród stłumionego światła świec,
Serce potrafi szybko biec.
W blasku zmienić bieg wydarzeń
I przywołać chmury marzeń.
Każde wkracza w środek serca
Od razu smutki uśmierca.
Wsiąka w nas radość prawdziwa
A nie sztuczna i zdradliwa.
Zamiast siedzieć, się dołować
Możesz chociażby spróbować,
Zacząć od tych drobnych rzeczy
A wnet dobro w ciebie wleci.
Zdobędziesz nowe doświadczenie
Inne niż w głowie marzenie.
Nie wiedziała
Potykając się o ostre skały złości
Dotarła do zaułka ślepej radości.
Ukazała jej się radość i piękny świat
Ukazany bajecznie i bez żadnych wad.
Świat namalowany przez jej wyobraźnie
Ujawił najskrytsze marzenia wyraźnie.
Pobiegła do niego,coś jej wzrok przykuło
Za nią w oddali życie jak nić się pruło.
Oddała ducha nie wiedząc co się stało
Wiedziała tylko,że pięknie być miało.
Nie doceniała tego co posiadała
I nie znając prawdy życie swe oddała.
Skuszona niczym małe,bezbronne dziecię
Nogi już nigdy nie postawi w tym świecie.
Pod srebrzysto brzozą
Pod srebrzystą brzozą w górę spojrzała
Jasna chmura dla niej widok utkała.
Ptaki snuły pieśni pełne radości
A w serce wpłynął leśny powiew miłości.
Nad małą główką zawisło marzenie,
I zwinnie wskoczyło nowe pragnienie.
Chciałaby każdy dzień był nowym odkryciem,
A każda sekunda góry zdobyciem.
Chciała znów się stać dobry,miłym człowiekiem
Lecz przychodzi to coraz trudniej z wiekiem.
By wśród ludzi iść z uśmiechem szczerości
I wyplatać życie nicią radości.
Jednak ona stawiła światu wyzwanie
Podjęła próbie największe staranie.
Chciałaby życie było przyjacielem
Jak ona pozytywnym myślicielem.
Lecz to było tylko małe marzenie,
Które po smutku odeszło w zapomnienie.
piątek, 16 marca 2012
Wstyd
Przez niego pod ziemię się zapadasz,
Czasem skrajnie w przygnębienie wpadasz.
I wkracza w serce dziwne uczucie,
Czujesz rozchodzące się ukłucie,
Bo wstyd potrafi człowieka zmienić,
Toczący się los życia odmienić.
Potrafi zmienić nasz bieg wydarzeń
Jak pozbyć się niespełnionych marzeń.
Wciąż się zdarza,że nas pokonuje
Ze słabej strony sobie żartuje.
Zostawia nam wstydliwe wspomnienia,
I w głębi duszy dziurę zranienia.
Chce towarzyszyć na każdym kroku
Od jasnego wschodu aż do zmroku.
Nie pozwalała
Wejść do środka nie pozwalała,
Gdyż z uczuciami się targała.
Nie chciała powiększyć tej dziury,
I wpuścić w nią powiew ponury.
Chciała żyć sama z marzeniami
Miała dość spotkań z wspomnieniami.
Chciała zacząć wszystko od nowa
Od rozmyśleń burzała głowa.
To ją jednak nie przejmowało
Gdyż kłopotów miała nie mało.
Zszyła serce igłą boleśnie
Wiedziała,że nie jest za wcześnie.
I z chłopakiem się pożegnała
W otchłań zapomnienia wysłała.
Poznała szczęście,radość życia
A smutku nie miała do ukrycia.
Wiara
Z wiarą przez życie idziemy
Choć jej dotknąć nie możemy.
Prowadzi nas i podnosi,
Z marzeniami się unosi.
Często dodaje otuchy
Gdy w sercu jest hałas głuchy
Nawraca na dobrą stronę
Znajduje dla nas obronę.
Jest jak kwiaty na polanie,
Usłyszy każde wołanie
Na zakręcie nam pomaga,
Bo kieruje nią odwaga.
Gdy odejdzie to powróci
I z radością nas nawróci.
poniedziałek, 12 marca 2012
Przyjemnie jest pomarzyć
Może istnieje gdzieś odrębny świat,
Gdzie jest całkiem inaczej.
Gdzie nie ma zazdrości,
Która do gardła się rzuca,
Gdzie nie ma tej nienawiści,
Co wiele rzeczy burzy.
Gdzie ziemia z niebem się wyrównuje,
Gdzie harmonia i ład panuje.
On istnieje.Ja wiem o tym.
W głębi moich marzeń,
Które są bezgraniczne
Jak wszechświat.
Zamknę oczy i się w nm znajduję
Wiem,że to marzenie
Może się rozpłynąć,
Schować jak słońce za chmury.
Ale przyjemnie jest tak pomarzyć.
Postaram się ;]
Przepraszam ,że zaniedbałam bloga ale ostatnio nie mam czasu.Postaram się w najbliższym czasie dodać resztę wierszy i dodać zdjęcia do pozostałych.Wiecie tak ten czas leci a ja muszę się uczyć a po za tym jestem troszkę leniwa...
Szukasz prawdziwej miłości
Szukasz prawdziwej miłości
Nigdzie jej nie ma
Może odpłynęła
wraz z odpływem morza.
Może uciekła jak czas,
Którego zatrzymać nie idzie.
Czujesz pustkę,
powiew nicości.
Zrozum,że miłość nie jest
czymś co można dostać tak od zaraz.
Na miłość trzeba zasłużyć
Trzeba się postarać.
Opiekować się jak kwiatem.
Dbać i pielęgnować,
Bo gdy zwiędnie
Nigdy nie powróci.
Muzyka życia
Ile różnych dźwięków nas otacza.
Kropla ,która po szybie się stacza,
Trele ptaków z samego poranka
I wieczorna mamy kołysanka.
Płynący strumyk wśród drzew,trawy
Lecący przez niebo wiatr chłodnawy.
Muzyka leciutko się unosi,
Całemu światy pieśni swe głosi.
Dźwięk ten wpada w rytm życia naszego
Rozpływa się w sercu to coś cudnego.
Chwyta za rękę i nas prowadzi
W krainie radości nas osadzi.
Smutki na pozytywność zamienia,
I wypędza w klatkę zapomnienia.
Sen
Zamykasz oczy zaczynasz śnić
I w innym świecie zaczynasz żyć.
Kroczysz nie wiedząc co się zdarzy
Czy los złem czy szczęściem obdarzy
Ziszcza się to co niemożliwe
Pokonujesz strony tchórzliwe.
Idziesz w przód i się nie przejmujesz,
Że kiedyś swe życie zrujnujesz.
Tak jak czas nie chcesz się zatrzymać,
Ponieważ swój sen chcesz podtrzymać.
Jest inaczej niż w zwykłym świecie,
Przez każdy kłopot tu przebrniecie.
Lecz sen może jak ptak odfrunąć,
Jak ślizgie szkło się z rąk wysunąć.
Wszystko w życiu kiedyś się sączy,
Każdy kiedyś podróż zakończy.
Marzenia to tylko marzenia a rzeczywistość to rzeczywistość
Słońce lekko twarz jej gładzi
gdzieś w nieznaną dal prowadzi.
Oplata ją promieniami,
Zaczyna żyć marzeniami.
świat kolorów wnet nabiera,
W radość życia się ubiera.
Radość jej drugim imieniem,
Zło odchodzi z zapomnieniem.
Z ramion skrzydła wyrastają
W górę wzbić się pozwalają.
Nagle sprawę sobie zdała,
Że z myślami się targała.
Że to tylko jej marzenia,
Nie możliwe do ziszczenia.
W świecie trzeba się natrudzić,
By dobro w sobie obudzić.
Nowy szlak szycia
Nad brzegiem morza stanęła
O życiu myśleć zaczęła.
Przed nią fale się burzyły,
Z jej myślami się zderzyły.
W górze wisiał księżyc w pełni,
Który serce jej wypełnił,
Nie powtarzalną radością,
Jak i do świata miłością.
Naglę w górę się uniosła,
Marzenia swoje zaniosła
Tam gdzie radość wciąż panuje,
Życie inaczej smakuje.
Stała się wolna tak jak ptak,
Ruszyła w nowy życia szlak.
poniedziałek, 5 marca 2012
nie jest za późno
Idziesz nie wiedząc co sie czeka,
Jakiego spotka się człowieka.
Każdy myśli tylko o sobie,
W radości,szczęściu i żałobie.
Żyje jak kruk schowany w cieniu,
W odchłani, smutku ,zapomnieniu.
Brakuje tych co pomoc niosą,
Co smutek w radości rozproszą.
W swiecie dobrych osób brakuje,
Bo każdy sobą się zajmuje.
Nie jest za późno by się zmienić,
By wszystko wokoło docenić.
Lepiej to zrobić niż żałować,
Niż odejść w inny świat próbować.
Masz jeszcze czas by coś naprawić,
Na dobrą stronę się nastawić.
Schody
Po kolei każdy pokonujesz
Z każdą sekundą wyżej się znajdujesz.
Tak jak w życiu trzeba iść do przodu,
I rozrywać powłoki zawodów.
Nie raz masz dość,pragniesz stoczyć się w dół,
Rozerwać łańcuch,który dłonie skuł.
Musisz jednak pokonać te schody,
Ruszyć w górę rzeki i przygody.
Nikt nie powiedział,że łatwo będzie,
Że to co się pragnie to zdobędzie.
Musimy iść przez życie z nadzieją,
Że potężne wichry nas nie zwieją.
niedziela, 4 marca 2012
Czy tak musi być?
Tak już jest i tak musi być,
Nie zawsze w szczęściu idzie zyć.
Co dzień przed wyzwaniem stajesz,
I czasami się poddajesz.
Zamiast zebrać wszystkie siły,
Które zło by ostudziły,
bezczynnie w pokoju siedzisz,
Spływające łzy wciąż śledzisz
Tak szybko się poddajemy,
Sprawy sobie nie zdajemy,
Że to nasz dołowanie,
To ze szczęściem pozegnanie.
Otwórz serce,idź do ludzi,
Wtedy szczęście wnet sie zbudzi.
Twoje zycie się odmieni,
Wleci w nie powiew promieni.
Zaczniesz wszystko od początku
Bez najmniejszego wyjątku.
Jak motyl będziesz dryfować,
Życie zaczniesz akceptować.
niestałość
Jakże uczucia są niestałe
Czasami na marne sklejane,
Bo z kłamstwem,z oszustwem żyjemy
I rzadko zmienić się pragniemy.
Radość życia przemija jak czas,
Nie zmieni już tego każdy z nas.
Po lądzie niepewnie kroczymy,
A w myślach odważnie wodzimy.
Raz pozytywnie nastawiony
Raz w odchłań smutku zagłębiony.
Postaraj się iść do przodu,
Od słońca wschodu i zachodu.
piątek, 2 marca 2012
Świeczka
Życie gaśnie jak świeczka zapalona,
Jest z nami,ale i tak i tak kiedyś skona.
Często promieniuje i szczęściem bije,
Lecz jak wszechświat tajemnice swe kryje.
Z wierzchu nie zawsze jest ładna,wspaniała,
Pomyśl jednak ile przysług oddała.
Ile razy nadzieję przywróciła,
Twój smutek w swym jasnym świetle stłumiła.
Małe światełko w głębi piękno skrywa,
Lecz gdy zgaśnie kontakty wszelkie zrywa.
Subskrybuj:
Posty (Atom)